Na pierwszy ogień poszły wszystkie ciemne elementy wystroju. Na jasne odcienie przemalowano szafy i ściany. Niektóre powierzchnie pokryły urzekające tapety firmy Sanderson („Caverley”, „Voyage of Discovery”) i Andrew Martin ( „Library”). Pojawiły się sztukateryjne listwy, tuziny lamp i przecierane na biało frezowane meble. Ciemne podłogi które pozostały okazały się doskonałym tłem dla jasnych mebli i dywanów. W łazienkach pozostała część dawnych płytek, ale obie zostały nieco podrasowane dodatkami i kolorami. Tkaniny i dekoracjei ograniczają się do gamy beży, bladych zieleni, błękitów i szarości. Dziecięcy pokój chłopców nie wyłamuje się z przyjętej w całym domu stylistyki – nawet zdobiące ściany dinozaury, rekiny i napisy wykonane ze starego drewna z odzysku ( Noti) mieszczą się w gamie kolorystycznej.
Osiągnięty efekt to dokładnie to o czym marzyli właściciele – jasny i przyjazny dom na skraju łąk.