Ogrody

Ogródek okalający bliżniak w Miedzeszynie ma 80m2. Przedogródek przecięty jest przez wjazd do garażu, ścieżkę do drzwi wejśiowych i dodatkowe miejsce do parkowania. Podzieloną w ten sposób przestrzeń wypełniły zróżnicowane rabaty. Wysokie, strzępiaste sumaki podsadzone bordowym berberysem flankują wejście zapewniając plamę koloru. Główna rabata wypełniona jest niskimi roślinami zimozielonymi przetykanymi plamami bylin.To wytrzymałe gatunki, odporne na ekstremalną południową wystawę - liliowce, jeżówki i gożdziki.
Największym problemem był wąziutki pasek terenu z boku budynku. Powstała tutaj bardzo kręta ścieżka która wśród gęstych krzewów zapewniających prywatność wiedzie na tyły budynku, do głównej części ogrodu. Miękkie linie pojawiają się i tutaj - nerkowaty jest trawnik, wyniesiona rabata ziołowa w narożniku zbudowana została wzdłuż łuku ścieżki, placyk z leżakami ma kształt koła. Pod zastaną tutaj dorodną czeremchą powstało małe rondko z sześciokątną ławeczką. Obok, w cieniu, w narożniku dyskretnie schowała się trampolina.Drewniany taras z kanapami, ocieniony markizą to idealne miejsce do relaksu i podziwiania całej zielonej przestrzeni ogrodu.Na samym końcu, w załomie muru umieszczono daszek nad częścią gospodarczą z drewutnia, zlewm ogrodowym i całym tym ogrodowym zapleczem.
Kręgosłupem tego ogrodu są krzewy, zarówno iglaste jak i liściaste. Maskują ogrodzenie, zasłaniają przed sąsiadami, dzięki kolorowym liściom, róźnobarwnym igłom i barwnym gałęziom zapewniają ogrodowi atrakcyjność przez 365 dni w roku.

W cichym Aninie, wsród sosen i dębów powstał malutki ogród japoński. Miniaturowe drzewa i krzewy, oraz odporne gatunki niewielkich bylin to idealne rozwiązanie dla tej malutkiej i zacienionej działki. Duże nierównomiernie ułożone płyty ścieżki prowadzą nas od schodów do kolejnych miejsc wydzielonych z ogrodowej przestrzeni - część wypoczynkową ochrania spory żagiel, zaciszna ławeczka osłonięta jest murem budynku a ścieżka prowadzi nas dalej  w głąb, ku rozciągającej się perspektywie zieleni. Okazuje się ona złudzeniem, to po prostu ogrodowe lustro wypełniające najdalszą część muru i dodające przestrzeni. Jasny żwir rozjaśnia przestrzeń, a zastępując trawnik eliminuje uciążliwe koszenie i pielegnację. Dzięki temu korzystanie z tego ogrodu ogranicza się do samych  przyjemności - picia herbaty na rattanowej kanapie przy cichych dżwiękach wody płynącej z bambusowej fontanny.

Ważne było znalezienie wzoru, który użyty konsekwentnie w ogrodzie dodałby mu wyrazu. Wybór padł na wzór krzyżaka, czyli krzyż grecki obrócony o 45^o. Ten wzór, rozciągnięty po powierzchni ogrodu za pomocą ścieżek poprawił nieco jego proporcje i pozwolił podzielić przestrzeń na strefy.

Ma niecałe 10m2. Sklada się z niewielkiego spłachetka ziemi otoczonego niskim murkiem oraz wyniesionej rabaty.

Propozycja ogrodu zlokalizowanego dokoła olbrzymiej rezydencji utrzymanej w klasycznym stylu.

Powiedzmy to od razu – ten ogród ma 300m2. Tyle tylko zostało z działki po postawieniu domu i podjazdu.  Trzeba było więc wykorzystać każdy centymetr i  wszystkie możliwe optyczne tricki pozwalające powiększyć przestrzeń.

To przykre zderzenie z rzeczywistością, kiedy miłośniczka pełnych słońca ogrodów Południa zostaje właścicielką niedużego, miejskiego, cienistego ogródka.